poniedziałek, 15 października 2012

Portret w podczerwieni

Zapewne wiele osób nie zaakceptuje tej formy wykonywania portretów. Mnie jednak bardzo się to podoba. Nie trzeba retuszować skóry, bo żadne niedoskonałości nie wychodzą. Postacie stają się eteryczne, zagadkowe a niekiedy demoniczne.






poniedziałek, 8 października 2012

Salzburskie 2 godziny w podczerwieni

Wracając z trekkingu w Alpach Austriackich zahaczyliśmy o Salzburg. Mieliśmy tylko 2 godziny na zwiedzanie, więc niewiele. W przeciwieństwie do reszty grupy postanowiłam nie latać z wywieszonym językiem po wszystkim co się da. Wzięłam ze sobą irytka i włóczyłam się starając się chociaż odrobinę poczuć klimat tego miasta.